piątek, 3 września 2021

148. Testujemy nowości... Silia Magic Candle, Manufaktura Pana Świeczki, Yoyoki, Almari Candles, Astrolabium


Witajcie Kochani! :)


Tego posta piszę w biegu, dosłownie :D Tyle się u mnie dzieje, ale przy tym nie chcę robić zaległości na blogu :) A widziałam już komentarz z pytaniem, kiedy nowy post, więc.. Kathy Leonia- specjalnie dla Ciebie, oto i on :D Zapraszam do lektury, Drodzy :)


Silia Magic Candle, Si, Coco Mademoiselle, Słońce Toskanii


Jako pierwsze przedstawię Wam świece od Silia Magic Candle i tak.. Mamy dwie kompozycje inspirowane perfumami- Si to są moje ukochane perfumy, rozpoznam je wszędzie i na wszystkich :D Ale w tej świecy nie czuję tych perfum.. O ile "na sucho" faktycznie czułam kultowy zapach Armaniego, tak po rozpaleniu czuć samą różę, ale i to tak delikatnie, zapach gdzieś znika. Podobnie jest z Coco Chanel, na sucho owszem, to Mademoiselle, po rozpaleniu to nie jest to :( Tutaj okropny zawód. Na szczęście Słońce Toskanii ratuje sytuację, ponieważ czuję tutaj soczyste, słodkie winogrona prosto z sadu :) Z tych trzech propozycji polecę Wam zatem ostatnią świecę.


Manufaktura Pana Świeczki Arbuzowe Orzeźwienie


Wspomnienie lata, które niestety dobiega końca :) Arbuzowe Orzeźwienie pachnie po prostu arbuzem, czymże innym :D Jeśli zatem lubicie arbuzowe nuty, polecam :) 


Yoyoki Feel at Home


Ten elegancki, biały słój kryje w sobie kompozycję, którą Yoyoki nazwało Feel at Home. Nie wiem dlaczego, ale kiedy widzę słowo Home, to automatycznie nasuwa mi się zapach cynamonu, ciasteczek :D Ale nie tutaj! To zapach herbaty z cytryną, bardzo orzeźwiający, lekki, świeży zapach :) Przypasuje każdemu, nikomu nie będzie przeszkadzał, nada wnętrzu fajny klimat, taki relaksujący ;) Polecam! 


Almari Candles Paryż


Spójrzcie na etykietę tej świecy, wow :) Czy Wam też ona kojarzy się z filmem "Diabeł ubiera się u Prady"? :D Skupmy się jednak na tym, co najważniejsze- zapach jest przepiękny.. Perfumowany, kobiecy, świeży, taki elegancki, "drogi" powiedziałabym wręcz. Tak pachną kobiece perfumy z najwyższej półki :) Nie dziwne, Pani właścicielka marki sprowadza olejki do swoich świec z Francji, a Francuzi potrafią w zapachy :) Wracając jeszcze do kompozycji to wspomnę, że ja tutaj wyczuwam nuty "zielone", ale znowuż, to 100% perfumowana kompozycja. Jednocześnie to mój faworyt z dzisiejszego posta :) 


Astrolabium Wiedźma po godzinach


Na koniec coś klimatycznego, trochę baśniowego? :D Wiedźma po godzinach skrywa w sobie trzy nuty- bourbonu, wanilii oraz róży, tylko tyle i aż tyle jak się okazuje, ponieważ całość jest tak pięknie złożona, że gdyby dodać tutaj coś jeszcze, zepsułoby to zapach. Najbardziej wyczuwam tutaj nuty róży, nieco dusznej, mrocznej. Bourbon i wanilia stanowią tutaj tło, dodając róży słodyczy i ostrości. Piękny i bogaty zapach :) No i ta nazwa- w punkt! :) 



Ściskam, 

Martyna :) 



28 komentarzy:

  1. Lubię świece do dają "klimatu" każdej kolacji we dwoje i nie tylko. Rzeczywiście etykietka z parą szpilek jest interesująca i rozbudza wyobraźnię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja jestem mega zadowolona z świec Silia Magic Candles. Ja zamówiłam sobie świece testowe i też odbiegały od oryginału po czym napisałam do Silia Magic Candles że chce otrzymać towar który sprzedaje a nie testowy. Pani przysłała mi te same zapachy które puszcza w sprzedaż i mega się różnią, zapachy są bardzo podobne do oryginałów. Uwielbiam świece, oryginalne perfumy od lat i znam się na tym. Mogłaś napisać do sprzedającego swoją opinię a zapewne z drugiej dostawy była byś zadowolona. Oczywiście druga dostawa przyszła na koszt sprzedającego. Ja z czystym sumieniem polecam Silia Magic Candles ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta z butami kusi oko :D Książka mam nadzieję przybyła? Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakbym miała wybrać z nich jedną czytając opisy, to wahałabym się pomiędzy arbuzową a wiedźmową, obie brzmią dla mnie kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świece inspirowane perfumami nie bardzo mi podchodzą, ale te z pierwszego akapitu i tak widzę, że pachną średnio tzn. słabo. Jestem fanką zapachów natury więc świeca arbuzowa musi być moja.

    OdpowiedzUsuń
  6. Almari Candles Paryż to świeca, którą koniecznie muszę mieć. Zachwycił twój opis na jej temat jak i sam wygląd. Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak zobaczyłam zdjęcie i zapach Coco Chanel to juz chciałam kupować, ale po przeczytaniu tekstu raczej skuszę się na coś innego :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że te dwie pierwsze świece (coco i armani) nie są takie jak powinny.... byłam ich ciekawa:(

    OdpowiedzUsuń
  10. Mega mi się podoba etykieta świecy ze szpilkami z czerwoną podeszwą i też mi się ona kojarzy z tym samym filmem, co Tobie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że te zapachy inspirowane kultowymi perfumami okazały się być rozczarowaniem :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Almari Candles Paryż faktycznie ma przyciągającą wzrok etykietę.

    OdpowiedzUsuń
  13. No, no, no ile wspaniałości :)
    Zauroczyła mnie świeca ze szpilkami, kocham Paryż :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ta świeca ze szpilami kojarzy mi się z Good Girl perfumami:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam serdecznie ♡
    Świetne nowości! Zauroczona jestem tymi pięknymi propozycjami :) Cudowny wpis, świetna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiedźma po godzinach! Tą bym chętnie wypróbowała, coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że Silia Magic Candle nie dało takiego efektu na jaki liczyłaś.

    OdpowiedzUsuń
  18. wiedźmin po godzinach nazwa powala :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Z chęcią chciałabym poniuchać Arbuzowego Orzeźwienia :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja czekam na nowy wpis i doczekać się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku! Pisząc komentarz na moim Blogu zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych. To samo tyczy się obserwowania Bloga. Wszystkie Twoje dane są bezpieczne i używane jedynie w celu publikacji komentarza - w każdej chwili możesz mieć do nich wgląd - możesz też wnieść o skasowanie swojego komentarza lub jego zmianę.

Copyright © 2016 Zapachem pisane... , Blogger