sobota, 16 kwietnia 2022

161. Zapach, który obezwładnia zmysły... Palisander & Jaśmin Pachnąca Wanna

161. Zapach, który obezwładnia zmysły... Palisander & Jaśmin Pachnąca Wanna

 

Witajcie Kochani! 


Długo wyczekiwany post, już wyszłam z formy :D Mam nadzieję, że jednak jakoś w miarę ciekawie napiszę recenzję, zwłaszcza, że dzisiaj o zapachu, który kocham już od ładnych paru miesięcy.

Pysznego jaja i pogodnej Wielkanocy!


Jaśmin i Palisander Pachnąca Wanna


Powiem szczerze, nie przepadam za kwiatowymi zapachami. Niewiele z tej kategorii potrafi mi się spodobać. Jednak gdy zobaczyłam zachwyty na grupach nad tym cudem od Pachnącej Wanny, musiałam i ja wypróbować :) Nie żałuję! Palisander i Jaśmin to kompozycja, która nie zawiedzie nikogo. Zapach jest tak piękny i złożony, że aż ciężko to sobie wyobrazić. Czuję przepiękne nuty drzewne, zieleń, piękny bukiet kwiatów, wszystko to ma wydźwięk perfumeryjny, bardzo kobiecy. Wyczuwam tutaj pewne ciepło, jakby promieni słońca w letni poranek.. Jedną kostka (jest ich 6) wystarcza na 4 palenia spokojnie. Mega polecam wypróbować!



Ściskam,

Martyna:)

sobota, 2 kwietnia 2022

160. Po długiej przerwie spadają ceny... Butterfly Candles

160. Po długiej przerwie spadają ceny... Butterfly Candles

 

Witajcie Kochani! :)


Wiem, że bardzo długo mnie tutaj nie było. Ostatnie tygodnie były dla mnie ciężkie, na szczęście wszystko wraca na odpowiednie tory i mam już przygotowane recenzje na najbliższy czas :) Ale zanim! Pozwolę sobie jeszcze Was pomęczyć moimi świecami, ponieważ postanowiłam obniżyć ich cenę- teraz za słoik 200ml zapłacicie 33 zł plus koszty wysyłki :) Mam nadzieję, że ktoś spośród Was skusi się na któryś wariant zapachowy i wystawi o nim opinię, gdyż jestem jej bardzo ciekawa! Przypomnę, że do wyboru macie:

*Śliwka i wanilia 

*Tuberoza i tonka

*Pomarańcza i bursztyn




Zapraszam do kontaktu poprzez @ MaMalinowska2000@wp.pl


Oczekujcie nowych recenzji :)



Ściskam,

Martyna :)

środa, 9 lutego 2022

159. Moje Motylki czekają na nowy dom... Moja marka świec Butterfly Candles

159. Moje Motylki czekają na nowy dom... Moja marka świec Butterfly Candles


Witajcie Kochani! :)


Jak długo dałam na siebie czekać, aż mi głupio.. Ale tyle się u mnie działo, że zawsze przy takich sytuacjach stawiam priorytety, ale! Sprawy życia codziennego ogarnięte, przychodzę do Was z postem, który, jak z komentarzy wywnioskowałam, chciałybyście/chcielibyście przeczytać :)


Butterfly Candles 


Powyżej widzicie moją całą Motylkową rodzinkę :) Poszerzyłam swoją ofertę o dwa nowe zapachy, ale dokładnie opiszę Wam całą Trójeczkę :) 


Śliwka & Wanilia 


Ten zapach powstał jako pierwszy i też pierwszego go poznaliście :) Śliwka i wanilia to połączenie trochę klasyczne, zawsze się udaje, to mogę śmiało powiedzieć :) Soczystość śliwki cudownie współgra z dominującą, bardzo słodką waniliową chmurką, całość pachnie niczym lody waniliowe z dodatkiem śliwki. 


Tuberoza & Fasola Tonka 


Drugi zapach to ukłon w stronę zapachów lekko perfumeryjnych, kosmetycznych. Upojny kwiat tuberozy działa niczym afrodyzjak, odurza zmysły, a fasolka tonka dodaje całości ciepła i charakterystycznego dla niej balsamicznego efektu. Zapach podoba się nie tylko kobietom, ale również mężczyznom. 


Pomarańcza & Bursztyn 


No i ostatnia propozycja to mój osobisty faworyt, soczysta, słoneczna pomarańcza z przepięknym, bursztynowym tłem. Jak opisałabym ten zapach? To zapach szczęścia.. Po prostu. Kiedy czuję ten aromat mam przed oczami zachód słońca w parny, lipcowy wieczór, a Wy siedzicie na pomoście nad jeziorkiem. Dodanie bursztynowej nuty robi tutaj mega robotę, całość nabiera pazura i kompozycja dzięki temu nie jest nudna. 


Kochani, jeśli macie ochotę na któryś z tych zapachów, możecie śmiało złożyć zamówienie na moim Instagramie pod nazwą butterfly_candles.martyna lub mailowo MaMalinowska2000@wp.pl :) Cena słoiczka 200 ml to 37 zł plus koszty wysyłki, najchętniej Paczkomat :) 


Ściskam, 

Martyna :) 


PS Dziękuję za każdy komentarz i każde odwiedziny bloga! 






sobota, 15 stycznia 2022

158. Pierwsze testy w Nowym Roku... La Mia Candela, Oświecone, Migot

158. Pierwsze testy w Nowym Roku... La Mia Candela, Oświecone, Migot


Witajcie Kochani! :)


Pierwszy post w 2022.. Trochę długo mi to zajęło :D Wolny czas pochłaniają mi moje świece Butterfly Candles, ciągle głowię się, jak i gdzie je wypromować. Poszerzyłam ofertę o nowe zapachy, teraz pytanie- czy przygotować post z dokładnym opisem każdej kompozycji? :) Dajcie znać w komentarzach!


La Mia Candela Piernik, Gruszka w czekoladzie 


Zaczynamy od.. świątecznych zapachów :D Klasyczny zapach słodkich, korzennych pierniczków oraz mój faworyt- obłędna, soczysta gruszka w deserowej czekoladzie. Połączenie absolutnie doskonałe i jeśli lubicie duety owoc+czekolada, szczerze polecam :) 


Oświecone Szarlotka


Od Oświecone mamy Szarlotkę, świeca, której zapach cieszy nie tylko zimą, przynajmniej mnie :) W moim domu akurat nie ma osoby, która nie lubiłaby zapachu jabłuszka, także świecę szatlotkową palę bez obaw cały rok :D Ta jest bardzo apetyczna, czuć upieczone jabłka, przyprawy, pycha! :) 


Migot Pomarańcza z maliną i goździkami


Propozycją Migot jest bardzo fajne połączenie nut soczystej pomarańczy, słodkiej maliny oraz goździków. Całość pachnie dla mnie niczym rozgrzewający kompot czy poncz. Jako fanka owocowych zapachów polecam :) 


Muffinka Mandarynkowa


Tutaj musicie mi wybaczyć, świecę wygrzebałam dosłownie z gąszcza innych :D Nie mam pojęcia, jakiej marki ona jest, kiedy tylko dojdę do tej informacji, uzupełnię to. Sam zapach jest boski i to mój numer jeden dzisiaj- czuję słodki biszkopt i mandarynkę.. Zapach jest bardzo autentyczny, apetyczny, do schrupania :) Podoba mi się kolor wosku, jest pastelowo pomarańczowy. Uwielbiam :) 



Ściskam, 

Martyna :) 



piątek, 24 grudnia 2021

157. Życzenia Świąteczne

157. Życzenia Świąteczne


Witajcie Kochani! :)


Dzisiaj witam się z Wami w świątecznym nastroju :) W tym krótkim poście chciałabym życzyć Wam wszystkim Świąt spędzonych w spokoju, miłości i zdrowiu- albowiem to jest najważniejsze :)

Wypocznijcie, spędźcie czas z kimś bliskim.. 

A w Sylwestra zaszalejcie i wybawcie się :D

Niech rok 2022 będzie dla Nas wszystkich dobry.. 


Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku!

Martyna



Źródło zdjęcia: Internet :) 

piątek, 10 grudnia 2021

156. Kiedy pasja pochłania Cię bez reszty... Moje autorskie świece Butterfly Candles

156. Kiedy pasja pochłania Cię bez reszty... Moje autorskie świece Butterfly Candles


Witajcie Kochani! :)


Długo zastanawiałam się, czy wrzucić tego posta, ale w końcu doszłam do wniosku, dlaczego nie? Dlaczego mam się nie pochwalić.. Czym? Odpowiedź poniżej :D


Butterfly Candles 


Bo właśnie tak nazywają się świece mojego autorstwa :) Jak wiecie, zapachy to moja słabość, pasja życiowa, coś, bez czego chyba żyć nie potrafię. Tyle już świec przetestowałam, tyle manufaktur poznałam, aż pewnego dnia ktoś mi powiedział- ej, masz nosa do tego, spróbuj sama!

No i spróbowałam i z przyjemnością przedstawiam Wam swoje Dzieci :D Póki co wypuściłam tylko jeden zapach w ograniczonej ilości, uwaga, 2 słoiczków, gdyż nie wiem, czy świece się przyjmą :)



Oto i one! Jestem z nich niesamowicie dumna, mimo, że nie są idealne, ale są moje :) Tworzone z sercem i pasją. Stworzone z wosku sojowego oraz kompozycji olejków zapachowych, które mixuję sama :)



Kochani, zapraszam Was na Instagram, który znajdziecie tutaj

Będzie mi bardzo miło, jeśli będziecie śledzić moje poczynania, zdradzę Wam, że kolejne kompozycje już się tworzą :D

A może zechcesz kupić świecę? :) Nie namawiam, ale zachęcam, będzie mi miło, jeśli podzielisz się swoją opinią o Butterfly Candles :)



Ściskam, 

Martyna :) 

sobota, 27 listopada 2021

155. Nowinki... Ethno, Traveling Candle, NaCandle, Mapimi, Wild Art

155. Nowinki... Ethno, Traveling Candle, NaCandle, Mapimi, Wild Art


Witajcie Kochani! :)


Spadł już pierwszy śnieg, do świąt coraz bliżej, czujecie już nastrój? :) Mam nadzieję, że u Was wszystko gra! :D Dziękuję Wam bardzo za komentarze i każde odwiedziny bloga <3

Zapraszam dzisiaj na recenzję kilku sojaczków :)


Ethno Toskania, Madagaskar


Post rozpoczniemy od tych dwóch jakże kolorowych słoiczków :) Ethno Candle to manufaktura, której inspiracją są różne zakątki świata- ich kultura, tradycje, zapachy.. No i właśnie! Moje dwie świece to Toskania, której nuty mięty, lawendy i wanilii bardzo kojarzą mi się z naturą, polami pełnymi ziół. Wanilia nadaje całości rozkosznej słodyczy :) Mięta natomiast daje fajny efekt orzeźwienia. Madagaskar natomiast to mój faworyt, mamy tutaj banana, orchideę oraz aloes, ja tutaj czuję tylko i wyłącznie banana :D Kocham jego zapach, także nie przeszkadza mi fakt, że pozostałe nuty grają drugie skrzypce :)


Traveling Candle Toskanian Moment 


Kolejna świeca to znowu ukłon z stronę podróży :) I również mamy tutaj kompozycję o nazwie Toskanian Moment, a jak pachnie? Według moich nozdrzy to bukiet kwiatów, zapach kobiecy, kremowy. Kojarzy mi się z balsamem do ciała :) Bardzo przyjemny w odbiorze i nikomu nie powinien przeszkadzać :)


NaCandle Wanilia z pomarańczą 


Ten piękny, złoty słój skrywa w sobie klasyczny duet dwóch nut- wanilii i pomarańczy. Przepiękny zapach, słodko-owocowy, ale z nutką świeżości :) Pomarańcza tutaj pachnie prawdziwie, wanilia nie dusi słodyczą, wszystko mi tutaj gra, tworząc harmonijną całość. Obłęd :) 


Mapimi Wanilia z pomarańczą 


Kolejna pomarańczowo-waniliowa świeca, tym razem autorstwa manufaktury Mapimi. Tutaj jednak, pomimo takiej samej nazwy jak w przypadku poprzedniej świecy, wyczuwam z goła inny zapach- to apetyczny zapach Mirindy! :D Uwielbiam ten napój i jeśli również go lubicie, bardzo polecam Wam zaopatrzyć się w tą akurat świecę. Kupicie ją TUTAJ


Wild Art


No i pora na moją wisienkę :D Urocza, mega słodka świeca o kształtcie jelonka od Wild Art! Ja tutaj od razu się przyznam, nie paliłam tej świecy, żal mi naprawdę :D Trzeba przyznać jedno, Pani, która wykonuje takie cuda ma talent i cierpliwość przede wszystkim :) Świeca pachnie słodko, ale nie potrafię zdefiniować jak.. Ja to traktuję jako rzeźbę, artyzm i nie wiem, co jeszcze :D Uwielbiam na nią patrzeć :) 



Ściskam, 

Martyna :) 


czwartek, 11 listopada 2021

154. Testuję nowości... Ładne dekoracje, Oh smells like pleasure, Foyer Glow, Pralnia duszy, Świeczki Śliweczki, Soya Secret, Chwila Moment

154. Testuję nowości... Ładne dekoracje, Oh smells like pleasure, Foyer Glow, Pralnia duszy, Świeczki Śliweczki, Soya Secret, Chwila Moment


Witajcie Kochani! :)


Dzisiaj zapraszam Was na sporą garść recenzji, w których podzielę się swoimi opiniami o świecach, które ostatnimi czasy umilałam sobie wieczory :) Zapraszam!


Ładne dekoracje Torcik czekoladowy z wiśnią


Na początek coś słodkiego :) Mało kto nie lubi czekolady, chociaż są oczywiście wyjątki :) Lubimy ją nie tylko jeść, ale i cenimy sobie jej obłędnie słodki zapach.. W duecie z wiśnią robi robotę! Tak opisałabym powyższy zapach- czekolada przełamana wiśnią. Co jest zaskakujące, nie jest to w moim odbiorze zapach słodki, raczej owocowy z lekką nutą deserowej czekolady. Dla czekoholików super opcja :)


Oh smells like pleasure Piernik, Lawenda, Tulips


Pora na trio, w którego skład wchodzą- ziołowa, kojąca, idealna do odpalenia w sypialni Lawenda, Tulips, czyli czysto botaniczny zapach kwiatów i zielonych łodyżek (zapach kwiaciarni) oraz mój faworyt- Piernik :) Słodki, korzenny, wprowadzający już powolutku w nastrój grudniowy :) Dla każdego coś dobrego, ale to nie jedyne świece, które oferuje Oh smells like pleasure :) 


Foyer Glow Owoce leśne


Od manufaktury Foyer Glow wypróbowałam świecę o zapach Owoców leśnych- w zasadzie nazwa mówi sama za siebie, mamy tutaj mix owoców lasu, bardzo soczysty, słodziutki, mocno owocowy zapach o fajnej mocy :) Aż przypomniało mi się dzieciństwo i przechadzki po lesie, kiedy to się zrywało na przykład poziomki :) 


Pralnia duszy Malina z kokosem


Tutaj coś dla fanów znów owocowych aromatów i kokosa :) Połączenie kwaskowatej maliny i słodkiego kokosa to duet idealny. Pralnia duszy zadbała również o przyciągający wzrok design świecy :) Ten konkretny zapach bardzo polecam, ale zachęcam do zapoznania się z innymi od tej manufaktury :) 


Świeczka Śliweczka Pomarańcza w białej czekoladzie


"Nie mów do mnie teraz" - co za nazwa, wyobraźnia wariuje :) Jak może pachnieć świeca o takiej nazwie? Powiem Wam- pomarańczowymi Delicjami! Kocham te kultowe ciasteczka, ich smak i zapach.. Świeca o takim zapachu to dla mnie strzał w dziesiątkę, ten zapach skrada moje serce w 100% :) Bardzo polecam! 


Soya Secret Czekolada 


Słodki dzisiaj mamy ten post, nie ma co :D Soya Secret proponuje nam kompozycję o nutach czekolady- no i oczywiście tak właśnie pachnie świeca, słodką, mleczną czekoladką :) Przyjemność bez żadnych wyrzutów sumienia :) Chociaż przyznam, wzmaga apetyt na słodkie :D


Chwila moment Petit Grain z pomarańczą 


No i wisienka na torcie- przepiękna świeca, której słoik zdobiony jest metodą decoupage. Jej zapach to nuty Petit Grain i pomarańczy, chociaż ja wyczuwam jedynie subtelnie ziołowe nuty.. Subtelne, ponieważ świeca nie jest killerem jeśli chodzi o intensywność zapachu, niestety. Posiada knot drewniany, co dla mnie jest lekkim problemem, no nigdy nie potrafię się z nim "dobrze obsługiwać", uważajcie na to i czytajcie wszystkie instrukcje palenia takich świec :) Słoiczek śliczny, zapach.. liczyłam na większą moc i bardziej wyczuwalną pomarańczę :) 



Ściskam, 

Martyna :) 




piątek, 29 października 2021

153. Nowości... Świece z sercem, Handmade by Betty, Wee Candle, Soswa, Brzozowy las

153. Nowości... Świece z sercem, Handmade by Betty, Wee Candle, Soswa, Brzozowy las


Witajcie Kochani! :)


Zapraszam Was bardzo serdecznie na recenzję kolejnych świec sojowych :) Dziękuję Wam za każde odwiedziny mojego bloga, za komentarze, za to, że jeszcze się Wam nie "przejadłam" :D


Świece z sercem Wanilia i paczula 


Zaczynamy! :) Od manufaktury Świece z sercem wybrałam sobie kompozycję dwóch nut- wanilii i paczuli, która jest najczęściej wybieranym zapachem przez kobiety :) Trudno się dziwić, zapach jest przepiękny i mega intrygujący i.. seksowny wręcz :D Czuję tutaj przepiękne perfumy dla kobiet, lekko słodkie przez wanilię, ale ta paczula dodaje pazura, mroczności, wodzi za nos.. Coś pięknego! Bardzo polecam :) 


Handmade by Betty Szarlotka 


Powoli wkraczamy w typowo jesienne klimaty, bo Szarlotka właśnie najlepiej smakuje o tej porze roku :) Świeca od Handmade by Betty pachnie świeżo upieczoną, babciną szarlotką, gdzie prawdziwego masełka, cukru nie pożałowano ;) Szczypta cynamonu rozgrzewa i spina całą kompozycję.. Dla fanów jabłuszek w jesiennym wydaniu must have :) 


Wee Candle Piernik


Teraz bliżej Bożego Narodzenia.. Piernik, pierniczki! :D Wee Candle proponuje nam świecę o właśnie takim aromacie- świeżo wyjętych z piekarnika pierniczków :) Słodki, ale nie przesadnie, zapach w punkt. Mega klimatyczny i świetnie sprawdzi się w okresie świątecznym. Dodam, że świece od Wee Candle zawierają konopię, co zresztą możecie przeczytać na etykiecie świecy :) 


Soswa Wanilia


Od Soswy wypróbowałam sobie zapach klasyk, wanilia :) Nic dodać, nic ująć, identycznie pachnie olejek waniliowy do ciasta :) Dla fanów słodkich waniliowców pozycja obowiązkowa! Do tego bardzo ładnie prezentuje się słój świecy, będzie pasował do każdego wnętrza. Plus ogromny za stabilne wieczko! Nie ma mowy, aby świeca wypadła Wam z rąk, kiedy byście chwycili ją za wieczko właśnie :) 


Brzozowy las Ciasto dyniowe 


Dzisiaj coś na słodko wyszło.. Tak i na słodko kończymy post :D Od Brzozowego lasu mamy zapach Ciasta dyniowego, ale zanim o tym, to muszę się Wam przyznać, że kupiła mnie ta etykieta- jest prześliczna i, nie wiem czemu, kojarzy mi się z jakąś mitologią słowiańską :D Bardzo słodki zapach, ale znowu, bez mdlącej nuty, ponieważ słodycz przełamują korzenne przyprawy. Całość wzbudza apetyt na słodycze :) Ideał na chłodny, jesienny wieczór przy dobrej książce i czymś słodkim :) 



Ściskam, 

Martyna :) 



czwartek, 21 października 2021

152. Na jesienną aurę... The Otter Candles, Aggie Candles, Dios Ana, Fireproof, Angelline

152. Na jesienną aurę... The Otter Candles, Aggie Candles, Dios Ana, Fireproof, Angelline


Witajcie Kochani! :)


Jesień zagościła już na dobre, jak Wasze samopoczucia? Tęsknicie za latem, czy może jesień to Wasza ulubiona pora roku? :) Jestem ciekawa, jak odczuwacie jesienną aurę.

Tymczasem zapraszam do lektury kilku recenzji świec sojowych :) Może coś Was szczególnie zainteresuje?


The Otter Candles Pijana małolata, Robaczywka


Zaczynamy! Przy świecach od The Otter Candles nie mogę nie wspomnieć o mega wyszukanych nazwach kompozycji :) Działają na wyobraźnię zdecydowanie! I jak na przykład co do Robaczywki nie mamy wątpliwości, że jest to zapach śliwek- chociaż to jest bardziej kosmetyczna wariacja na ich temat, tak na przykład jak może pachnieć Pijana małolata? :D Już Wam mówię- ja tutaj wyczuwam nic innego jak wiśniową gumę rozpuszczalną :) Oba zapachy bardzo mi się podobają, ale jeśli już miałabym wskazać faworyta, będzie to Robaczywka :) 


Aggie Candle Wanilia


Aggie Candle natomiast serwuje nam klasyczny, nieskomplikowany zapach wanilii.. Dla mnie budyniu śmietankowego, takiego, którego się jadło za dziecka :) Z tego, co dowiedziałam się od Pani właścicielki manufaktury, każdy w tem sposób odbiera aromat świecy :) Słodziutki, otulający, śmietankowy- mega polecam fanom jadalnych słodziaków :) 


Dios Ana Królowa jest tylko jedna, Słodka babeczka, To jest pyszne 


Pora na turbo słodkie trio od Dios Ana :) Królowa jest tylko jedna- dla mnie to aromat gorzkiej czekolady, Słodka babeczka pachnie świeżo upieczonym biszkoptem z nutką cytryny, natomiast To jest pyszne to maślany karmel :) Nie potrafię tutaj wybrać faworyta, cała trójka mega trafia w mój gust, uwielbiam otaczać się takimi apetycznymi zapachami, szczególnie w gorsze dni :) 


Fireproof Jesienna opowieść


Pierwsze skojarzenie na hasło Jesienna opowieść- moje to aromat drewna, suchych liści, jabłek i rześkiego powietrza, ale według Fireproof to aromat słodkiego karmelu :) I fajnie! Lubię takie zapachy, ale spójrzcie, jak nazwa i etykieta mogą zmylić :D Oczywiście pod nazwą świecy jest dopisek, iż mamy do czynienia z nutami karmelowymi, żeby nie było :D Skoro o etykiecie wspomniałam- piękna i klimatyczna :) 


Angelline Wakacje w Tajlandii 


Na koniec coś wyróżniającego się na tle wszystkich tych jesiennych kompozycji- przenieśmy swoje zmysły do Tajlandii. Słońce pieści skórę, a Wy pijecie Pina Coladę na plaży.. Takzto zapach ananasa i kokosa :) Nic dodać, nic ująć, klasyk wakacyjny, esencja lata :) Piękny słój dodatkowo cieszy oko, fajnid wkomponuje się we wnętrze :) 



Ściskam, 

Martyna :) 



środa, 6 października 2021

151. Garść nowych zapachów... Sojome, Soya, Kindle Candle, Cozy Whiff, Soy Garden, Kar. Soya, Moody Candle

151. Garść nowych zapachów... Sojome, Soya, Kindle Candle, Cozy Whiff, Soy Garden, Kar. Soya, Moody Candle


Witajcie Kochani! :)


Dzisiaj chciałabym serdecznie zaprosić Was na spory post.. Także nie chcę przedłużać i przejść od razu do konkretów :)


Sojome Melon, Zielona herbata z malinami



Rozpoczynamy posta świecami od Sojome- błogim wspomnieniem lata, Melonem, który pachnie słodko-wodnie, jeśli taka kategoria zapachowa w ogóle istnieje :D Czuć, że jest to melon, aromat jest bardzo dobrze odwzorowany. Drugi zapach natomiast to zielona herbata z malinami- ta kompozycja podoba mi się znacznie bardziej- to idealna równowaga świeżości zielonej herbaty i słodyczy malin. To tak, jakbyście świeże maliny zapijali świeżo zaparzoną herbatą :) Bardzo polecam :)


Soya. Las


Teraz coś idealnego dla fanów zapachów natury :) Etykieta z łosiem (?) i sama nazwa świecy mówi wszystko- Manufaktura Soya. doskonale odwzorowała charakterystyczny zapach lasu- ten moment, gdy przechadzacie się pięknym, słonecznym popołudniem wśród drzew iglastych.. To jest ten zapach :) Czuję doskonale te igiełki, szyszki, zieloność, świeże powietrze.. Super! :)


Kindle Candle Coffee Time, Bounty


No a teraz coś słodkiego, czyli coś, co ja po prostu kocham :D Od Kindle Candle wypróbowałam sobie Coffee Time- mała czarna z odrobiną śmietanki i sporą ilością cukru, oraz Bounty- kokos, kokos i jeszcze raz kokos w roli głównej :D Faktycznie kojarzy się ze słynnym batonikiem Bounty, tylko samym kokosowym środkiem bez czekolady :) Moje serce zabiło mocniej dla Bounty i jeśli Wy kochacie słodki zapach kokosa, to musicie wypróbować świecę :) 


Cozy Whiff Blooming Forest, Dark Bohemia


Kolejna dwójka, tym razem od Cozy Whiff i są to zupełnie inne zapachy niż te powyżej i mam wrażenie, że mają szansę spodobać się większości osób, ponieważ zapach Blooming Forest to słodki zapach kwiatowo-owocowy, nektarowy :) Jakie kwiaty i owoce tutaj są to nie wiem, ciężko naprawdę poszczególne nuty tutaj wyodrębnić, ale ten zapach jest śliczny i trochę mi się kojarzy z płynem do płukania, ale właśnie o takich słodkich nutach, z takiej wiosennej edycji :D Drugi, Dark Bohemia to już kompozycja cięższa, zdecydowanie męska, ale ciepła, drzewno-skórzana, tak pachną drogie, męskie perfumy :) Moje nozdrza jednak o wiele bardziej polubiły się z Blooming Forest przez te swoje lekkie nutki :) 


Soy Garden Świeża bawełna 


Świeca, którą sobie przetestowałam od Soy Garden to Świeża bawełna, która pachnie.. jak klasyczny krem Nivea, identycznie :D Po nazwie spodziewałam się bardzo świeżego, ozonowego zapachu, a tutaj mamy bardzo kremowe nuty.. Zaskoczenie :D Wiem, że zapach kremu Nivea albo się kocha, albo nienawidzi, to nie jest to najlepszy pomysł na prezent. Ale dla fanów kultowego kremu.. czemu nie :) Wspomnę, że wosk świecy uformowany jest w przepiękny kwiat, pięknie to wygląda i żałuję, że nie uchwyciłam tego na zdjęciu.. :(


Kar. Soya Mały Książę 


Z czym skojarzyłby się Wam zapach dzieła autorstwa Antoine De Saint-Exuperego pt. "Mały Książę"? Mnie z różą oczywiście i tak właśnie pachnie ta świeca, świeżo ściętymi, bordowo czerwonymi różami. Momentami mam wrażenie, że przebija się tutaj jeszcze jakaś zielona nutka, jakby łodyżka róży :) Swoją drogą- książkę czytałam xxx razy, uwielbiam :D


Moody Candle Babeczka dyniowa, Czarna morwa


I wisienka na torcie- od Moody Candle świeca o nutach Czarnej morwy- tutaj jest bardzo owocowo, słodko, mnie się ten zapach kojarzy po prostu z owocami lasu :) Uwielbiam! Babeczka dyniowa- ślinotok gwarantowany, maślana, bardzo słodka, z dodatkiem rozgrzewających, korzennych przypraw i tutaj nie wybiorę faworyta, ponieważ obie świecy bardzo polubiłam i obie Wam polecę, ale tutaj już trzeba lubić słodkie zapachy deserów bądź owoców :) 



Ściskam, 

Martyna :) 



Copyright © 2016 Zapachem pisane... , Blogger