Witajcie Kochani! :)
Jako, że dzisiaj jest dzień wolny, bardzo ważny dla Polaków, czasu mam troszkę więcej, więc postanowiłam naskrobać kilka słów dla Was :) Lecimy z nową, polską marką świec sojowych. Zapraszam! :)
Dobre emocje Voskonale
Klasyczny, szklany słoik wypełniony ekologicznym woskiem sojowym skrywa w sobie kompozycję o bardzo trafnej nazwie jak na ostatnie czasy, nie uważacie? :) Dobre emocje zdecydowanie przydadzą się nam wszystkim. Czy ta świeca w tym pomoże? Według mnie tak, ponieważ pomarańcza, którą wyczuwam tutaj najbardziej, jest dla mnie owocem bardzo energizującym, pobudzającym do życia. Dodatek drzewa różanego jest niewielki, przynajmniej ja go tutaj nie wyczuwam :) Całą kompozycję określiłabym jako cytrusowo-różaną, ale tak jak mówiłam- ta róża gdzieś się majaczy w tle, dając lekki powiew kwiatowy, ale nie wybija się na prowadzenie :)
No. 2 Voskonale
W przypadku tej świecy miałam problem z nazwą kompozycji, nie doszukałam się jej, także posłużyłam się tradycyjnie swoją numeracją :D Jak w poprzedniej wersji zapach był bardziej świeży, cytrusowy, kwaskowaty, tak tutaj mamy do czynienia z cytrusowymi, słodkimi landrynkami i nutką kremowości :D Takie moje skojarzenie :) Jakbym miała bardziej zobrazować Wam ten aromat, powiedziałabym tak- macie cytrynowego/pomarańczowego żelka wypełnionego soczystym sokiem, a "podstawą" tego żelka jest mleczna, puszysta pianka- na pewno takie żelki kojarzycie :D Ten zapach jest moim faworytem, przywołuje mi miłe wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to takie łakocie jadło się non stop bez wyrzutów sumienia :D
Obie świece nie sprawiają problemów przy paleniu, są intensywne, posiadają jeden knot z bawełny. Polecam, szczególnie tę drugą opcję :D
Ściskam,
Martyna :)
obie ciekawe ale ta pierwsza chyba bardziej w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach pomarańczy - faktycznie dodaje energii i poprawia nastrój.
OdpowiedzUsuńZa mlecznymi żelkami nie przepadam, jeśli chodzi o smak, ale zapach miałby szansę mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapaszek.
OdpowiedzUsuńojej mega cudowne te zapachy być muszą;)
OdpowiedzUsuńObie bym z chęcią sprawdziła, choć druga nieco bardziej mnie przekonuje do siebie :)
OdpowiedzUsuńTwój opis tego zapachu sprawił, że skusiłabym się na tą świecę. :)
OdpowiedzUsuńjadłam kiedyś mleczne żelki, mniam.
OdpowiedzUsuńZawsze jak do ciebie wchodzę znajduję coś, co chciałabym mieć na już w domu! Musi cudnie pachnieć.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają ☺
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego zapachu, musi być piękny. :)
OdpowiedzUsuńZapach kojarzący się ze słodkościami, to musi być naprawdę fajna świeca!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie słyszałam o tej marce, ale skoro jest nowa to nic tylko życzyć im sukcesów :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to porównanie do żelki. Aż chciałoby się je zjeść :D
Myślę, że pierwsza jak i druga bardzo by mi się spodobała :)
Lubię jak świece są intensywne ;)
Pozdrawiam serdecznie.
Tyle nowości pokazujesz, że aż się nie spodziewałam, że jest tyle świecowych marek :D
OdpowiedzUsuńsłodkiego dnia:)
OdpowiedzUsuńU Ciebie w domu to musi pachnieć!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta nazwa Voskonale :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach drugiej świecy. Wyobrażam sobie, że pachnie jak śmietanka mleczna i słodka pomarańcza.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Indonezji.
Twój dom każdego dnia musi pięknie pachnieć i to za każdym razem inaczej. Śliczne świece.
OdpowiedzUsuńObie wersje mam ochotę poznać :)
OdpowiedzUsuńSłoiki dobra :D
OdpowiedzUsuńNo cudownie zobrazowałaś drugi zapach od razu go poczułam! :D
OdpowiedzUsuńObie mnie zaintrygowały :) Każda ma coś co lubię :)
OdpowiedzUsuńObie mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńO jejciuuuuuś kocham takie rzeczy!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cytrusowe zapachy
OdpowiedzUsuńMyślę, że oba warianty by mi się spodobały. Chociaż bardziej kusi perspektywa żelków :D
OdpowiedzUsuńZawsze o tej porze roku mam ochotę otulić się jakimś pięknym zapachem i blaskiem świec. Bardzo ciekawe propozycje, no te żelki dają do myślenia 😁.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
W te ponure dni takie zapachy muszą poprawić nastrój. :)
OdpowiedzUsuń