131. Testujemy... Chillax, Artist Drew SPA, Eko Świece Joanna, Maad, Iggy Soy Candle

Witajcie Kochani! :)

Słoneczna pogoda dała mi powera do naskrobania kilku słów recenzji dla Was :) Ażeby nie przedłużać, zapraszam dalej :D

Chillax Soul Orzechówka

Zaczynamy na słodko, ale moi Kochani czytelnicy, to jest petarda! :) Świeca Orzechówka jest tą petardą- pachnie jak przepyszny, słodki nugat, albo wafelki przełożone kremem orzechowym- wyobraźcie to sobie :) Kiedy po raz pierwszy powąchałam świecę, no myślałam, że zwariuję :D Must have dla fanów orzechów, słodkich zapachów. Ta świeca jest moim faworytem spośród dzisiaj recenzowanych sojaczków :)

Artist Drew SPA Panna Cotta z maliną

Kolejny słodziak, chociaż już nie taki, jak poprzednik :) Mamy tutaj Pannę Cottę z maliną i w zasadzie tylko tą malinę czuję, brak mi pewnej "kremowej", śmietankowej nuty tutaj. Nie zmienia to faktu, że to bardzo ładny, iście malinowy, słodki zapach :) Tak jak mówię, brakuje nut samego deseru, troszkę szkoda, ale i tak świecę palę z przyjemnością! 

Eko Świece Joanna Arbuz

Teraz coś idealnego na lato, przywołajmy je zapachem! :D Prócz niepowtarzalnego aromatu truskawek, lato kojarzy mi się z arbuzami i chociaż jeść ich nie lubię, bo mi nie smakują, tak zapachy uwielbiam :D Pani Joanna, twórczyni kompozycji, oferuje zapachy w różnych formach słoja do wyboru- jak widzicie, w pięknym, ozdobnym szkle, które już mi służy jako cukiernica :D, lub w klasycznym słoiku. Obie świece pachną arbuzem oczywiście, po prostu :) Soczysty, słodki arbuz :) Uwielbiam! Sprawa z różnymi formatami świec- genialna :) 

Maad Arbuz

I kolejny arbuzik :D Soczysty, letni, słodki, kurcze, może śmiesznie to zabrzmi, ale te arbuzowe świece są takie radosne i wywołują na twarzy uśmiech :D Ta świeca różni się od poprzednich tym, że ma etykietę z owocem :) Jeśli lubicie takie radosne, letnie, owocowe zapachy to bardzo polecam :) 

Iggy Soy Candles Mięta, Arbuz

Popatrzcie tylko na te urocze słoiczki, no i te ptaszki na etykiecie :D Maluszek numer jeden pachnie znów arbuzem :D Natomiast drugi to mięta, w tym przypadku to właśnie ten zapach u mnie wygrał i troszkę się nad nim porozpływam :D Czasami z miętowymi kompozycjami bywa tak, że jest ona zbyt ostra, zbyt ziołowa po prostu. Osobiście jestem wielką miłośniczką miętki w wydaniu takiej łagodnej, słodkiej, trochę jak zielona guma Orbit, a ta właśnie taka jest :) Nie ma tu krzty ostrości, która mogłaby nam przeszkadzać, chociaż wiem, że niektóre osoby lubią miętę w takim wydaniu :) Obłęd! Polecam arbuza, ale w szczególności miętę :D

Ściskam, 

Martyna :)