czwartek, 23 sierpnia 2018

17. Prawdziwie bananowa uczta... Banana Pudding Goose Creek Candle


Witajcie Kochani! :)

Lato powoli dobiega końca, co z jednej strony mnie cieszy, bo w końcu rozpocznie się sezon palenia świec i wosków w kominkach... Z drugiej, czekają mnie chandry związane z jesienną pogodą... Cóż, taka kolej rzeczy, nic się nie poradzi, a mnie i tych, którzy uwielbiają cieplejsze pory roku musi pocieszyć fakt, że podobno wrzesień ma być ładny, ale czy będzie, okaże się... :D
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją zapachu, który mnie osobiście kojarzy się z... tropikami! Czyżbym była jakimś wyjątkiem? :) 

Banana Pudding Goose Creek Candle


Już od samego patrzenia na etykietę można zgłodnieć :) Pucharek wypełniony puddingiem, plasterkami banana i biszkoptami, a wisienką na torcie jest kremowa śmietanka... Czyż nie jest to deser marzeń? Jest! :D Możecie tylko wyobrazić ten zapach- bardzo dojrzały, rozgnieciony z cukrem banan cudownie współgra z aromatem biszkoptów, a całość doprawiona jest śmietanką... Trudno o bardziej trafny opis :) Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście bananek, w tle czuć właśnie biszkopty, a śmietanka gdzieś gra w tle ostatnie skrzypce. Całość jest bardzo bananowo-mleczna i niezwykle przyjemna. :) Jak na Gąski przystało, świeca nie sprawia żadnych problemów technicznych, moc zapachu oceniam na bardzo dobrą, ale nie przytłaczającą. :) Fanom słodkich zapachów szczerze polecam. Genialnie odwzorowany zapach banana, brawo Goose Creek! :D


PS Zapraszam na blogowego Instagrama -----> KLIK


Ściskam,
Martyna :)

31 komentarzy:

  1. O, widzę mój kocyk z flamingami. <3 Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go od jakiegoś czasu zanotowanego na wish liście :D Przypomniałaś mi o nim,a sezon palenia się zbliża-ja w zasadzie niedawno go nawet zaczęłam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda strasznie zachecajaco, ci ciekawe czy by mi zasmakował:) etykieta faktycznie bardzo zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może to głupie ale ja cieszę się jak dziecko na każdą z pór roku, ze względu na to że każda z nich ma coś fajnego do "zaoferowania" :) I właśnie jesień to czas kiedy bezkarnie palę wszelkiego rodzaju świece i woski - od świeżych aż po te ciężkie i korzenne, zaczytuję się w książkach siedząc wieczorem pod kocykiem i sączę hektolitry gorącego kakao :) A co do tej gąski - nie miałam okazji jej wąchać i palić. W ogóle muszę bardziej zaznajomić się z gęsią jedzeniówką... Bo zapach wydaje się być fantastyczny!

    OdpowiedzUsuń
  5. haha ja idąc do pracy często kupowałam banany:) aktualnie u mnie w pokoju też owocowo Grapefruit z Kringla:) słyszałaś że Kringle ma wycofać woski?

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie jestem świeczkowa... wolę perfumy rozpylać w domu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie przepadam za zapachem bananowym, wiec to chyba nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż zgłodniałam na samą myśl :D

    OdpowiedzUsuń
  9. chciałabym poznać ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja lubię patrzeć na takie świece ale raczej ich nie kupuję za to mój mąż Tak :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam świeczki- te zapachowe w szczególności :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie coś boli głowa od świec zapachowych. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z checia bym taka kupila. ;d
    tzanetat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Może kiedyś się skusze ale bardziej na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudne zdjęcia <3 wyglada pysznie musze spróbowac sama ! :D


    Jestem nowa :( https://clickastris.blogspot.com/ <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę skusić się na ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja dziś perfumy będę w mieszkaniu wąchać:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam zapachowe świece :) I cieszę się że zaczyna się jesień:) Koc, ciepła herbata, świece i dobry film:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Brzmi interesująco, ciekawe czy na żywo by mi się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam słodkie zapachy <3 Wygląda super!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja najbardziej uwielbiam owocowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. bananowe zapachy tak średnio mnie urzekają, ale nie powiem ciekawi mnie ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Właśnie czekam na przesyłkę z tym woskiem (między innymi) i jestem bardzo ciekawa! A właśnie zastanawiałam się niedawno, że tak mało bananowych zapachów jest :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Tak fajnie i apetycznie opisałaś ten zapach, że czytając Twojego posta zgłodniałam :)))). Ja uwielbiam Jesień, ale tą początkową, kiedy słońce jeszcze świeci :)). Przyznam, że akurat tych świec nie znałam, ale zaciekawiłaś mnie. Obecnie uwielbiam Lampe Berger :). Pozdrawiam serdecznie i chętnie do Ciebie jeszcze pozaglądam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten zapach przyprawia mnie o rozkosz :) uwielbiam go, kupiłam na razie w wosku, ale na świecę będę polować. Drugi ulubiony tego typu zapach to YC Paradise Spice.

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku! Pisząc komentarz na moim Blogu zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych. To samo tyczy się obserwowania Bloga. Wszystkie Twoje dane są bezpieczne i używane jedynie w celu publikacji komentarza - w każdej chwili możesz mieć do nich wgląd - możesz też wnieść o skasowanie swojego komentarza lub jego zmianę.

Copyright © 2016 Zapachem pisane... , Blogger