poniedziałek, 18 marca 2019

38. Powiew wiosny... Early Spring Bloom Yankee Candle


Witajcie Kochani! :)

W poprzednim poście obiecałam dawkę nowości, które miały dotrzeć do Polski, no właśnie.. miały. Nastąpiło niemałe zamieszanie z dystrybucją marki Goose Creek Candle, a w związku z tym nie wiadomo, kiedy dotrze do nas kolekcja na wiosnę/lato, także bardzo przepraszam. :( Mam jednak coś na otarcie łez. ;) Zapraszam dalej!

Early Spring Bloom Yankee Candle 


Na pierwszy rzut oka świeca wydaje się być zwykłym, kwiatowym zapachem- wskazuje na to etykieta przedstawiająca delikatne, białe kwiatuszki. Niech to Was nie zmyli, ponieważ zapach ma niewiele wspólnego ze stricte kwiatowym aromatem. Owszem, wyczuwam tutaj kwiaty, ale w perfumeryjnym wydaniu. Kwiaty te podbija lekko cierpka nuta, która absolutnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, dodaje całej kompozycji niebanalnego charakteru. Całość sprawia wrażenie lekko słodkich kobiecych perfum z wyższej półki. Zapach ten jest limitką z zeszłego roku, ale myślę, że bez problemu znajdziecie ją w sklepach internetowych. :) Bardzo polecam, szczególnie na okres wiosenny. :)


Ściskam, 
Martyna :) 

54 komentarze:

  1. Mmmm chyba bym polubiła ten zapaszek, u mnie obecnie wosk waniliowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapach dla mnie, lubię takie słodkie zapachy z odrobiną cierpkości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym się w tym zapachu mogła zakochać. Lubię takie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten to zdecydowanie opisałaś tak, że mam na niego wielką ochotę mhhhh

    OdpowiedzUsuń
  5. Być może byśmy się polubiły z tym zapachem

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie do końca mój zapach, ale na pewno jest bardzo wiosenny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę że polubiłabym ten zapach:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie one mają piękne nazwy☺☺

    OdpowiedzUsuń
  9. nie mam żadnych typowo wiosennych zapachów więc pora zrobić małe zakupy :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam to cudo i uwielbiam :) Kupiłam razem z Raindrops :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Martynko kusisz tym zapachem :)) Coś czuje, że to zapach dla mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za kwiatowymi aromatami, więc chyba spoko :D

    OdpowiedzUsuń
  13. na pewno bym go sobie odpaliła;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiało wiosną! <3 Etykieta pięknie się prezentuje. A to niespodzianka, że zapach nie jest do końca taki, jak się spodziewałaś. Życzę Ci wspaniałego pierwszego dnia wiosny i pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj zupełnie nie jest to zapach dla mnie, a po etykiecie miałam zupełnie inne wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaciekawił mnie ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. kobiece perfumy z wyższej półki - to brzmi ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba nie byłby to zapach dla mnie, ale nigdy nie wiadomo :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Etykieta by mnie zmyliła, ale skoro to zapach perfum z wyższej półki będę musiała sprawdzić przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten zapach musi być na pewno śliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Etykieta sama mówi o wiośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Juz sama etykieta, przyciąga :) chcę go wypóbować :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę, że bym go polubiła, lubię słodkie zapachy z interesującą nutą.

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę gdzieś powąchać ten zapach.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jak polecasz na okres wiosenny to chętnie wrzucę ją do koszyczka, lubię świece i woski, które pachną jak perfumy :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakoś nie zwróciłam na niego wcześniej uwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Twój opis zachęcił mnie do poznania tego zapachu. Perfumeryjne nuty z kapką kwiatów brzmią kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Coś mi się zdaje, że chyba bym polubiła tę świecę :)

    OdpowiedzUsuń
  29. ja dziś zapaliłam summer flowers:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Już sobie wyobrażam jak pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. To zapach idealny dla mnie :) kocham yc :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Oh uwielbiam świece zapachowe! Mam kilka wosków od YANKEE CANDLE, ale tej wersji jeszcze nie mam, będe musiała kupić ;D

    Pozdrawiam Wiktoria z bloga BWR ♥

    OdpowiedzUsuń
  33. Szkoda, że są problemy z tą nową kolekcją, ale mam nadzieję, że dotrze ona do Ciebie jak najszybciej, Kochana:)
    Masz rację, że ten zapach wydaje się bardzo delikatny, kwiatowy i jest w stanie zmylić. Chętnie wypróbuję na wiosnę, a przyda mi się troszkę kwitowych akcentów w pokoju - nawet w takiej postaci, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja chyba jestem jedyną osobą, która tych świeczek w domu jeszcze nie miała. Może kiedyś w końcu się skuszę, chociaż rzadko odpalam świeczki :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Świec YC nie miałam, ale woski już owszem :) Może kiedyś zdecyduję się na świecę, ale póki co zakochana jestem w tych z Bath and Body Works ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Na pewno pięknie pachnie. Jak często palisz świeczki?

    OdpowiedzUsuń
  37. Hmmm to chyba zapach dla mnie. Lubię takie.

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie miałam jeszcze do czynienia z tą świeczką, ale myślę, że jej zapach przypadłby mi do gustu :) Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  39. Taki typowo wiosenny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  40. A ja jeszcze nie miałam zapachów tej marki. Wolę jednak tańsze świeczki, ponieważ bardzo rzadko odpalam. Może kiedyś powinnam kupić i spróbować Yankee, bo wszyscy je tak kochają :D

    OdpowiedzUsuń
  41. To "z wyższej półki" brzmi zachecajaco😉

    OdpowiedzUsuń
  42. Uwielbiam YC a tego zapachu jeszcze nie znam, więc z przyjemnością wyruszę na poszukiwania :D
    pozdrowionka,
    J.

    OdpowiedzUsuń
  43. Aaaa.. Bardzo bym chciała w końcu spróbować tych świec!!

    OdpowiedzUsuń
  44. Zainteresował mnie ten aromat. :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie jestem pewna czy to mój zapach, ale odkąd się pojawił w sklepach to jestem go ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  46. Myślę, że zapach przypadłby mi do gustu - lubię takie kwiatowo-perfumeryjne <3

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku! Pisząc komentarz na moim Blogu zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych. To samo tyczy się obserwowania Bloga. Wszystkie Twoje dane są bezpieczne i używane jedynie w celu publikacji komentarza - w każdej chwili możesz mieć do nich wgląd - możesz też wnieść o skasowanie swojego komentarza lub jego zmianę.

Copyright © 2016 Zapachem pisane... , Blogger