Witajcie Kochani! :)
Moja nieobecność tutaj związana jest z upałami, które nam wszystkim dają się we znaki :/ Przy takiej temperaturze ostatnie o czym myślę to palenie świec.. Ale! Korzystając z ostatnich "lżejszych" wieczorów w końcu sobie coś potestowałam..
Pani Aneta, właścicielka marki Total Candle poprosiła mnie o opinię oraz przedstawienie Wam kilku produktów jej roboty :) Oto i jestem, z opinią i kodem rabatowym dla Was! Link do sklepu znajduje się TUTAJ
Clean Cotton, Cassiopeia, Calypso, Perseids Rain Total Candle
Oto, co dotarło do mnie do testów :) Mamy tutaj dwie pełnowymiarowe świece w szkle czarnym i bezbarwnym. Etykiety bardzo przyciągają wzrok, są piękne :) Woski natomiast mają zabawne kształty i docierają do nas w materiałowych woreczkach, które można sobie potem wykorzystać :) Oferta marki jest inspirowana przestrzenią kosmiczną. Przechodząc do zapachów- świeca w szkle czarnym bosi nazwę Cassiopeia i skrywa w sobie delikatne nuty śliwki- ta śliwka to nie węgierka, a perfumowana, kobieca, tak mogłaby pachnieć mgiełka do ciała :) Perseids Rain, czyli świeca w szkle bezbarwnym to propozycja idealna dla fanów drzewnych, orientalnych, dosyć ciężkich zapachów z wyraźnymi nutami oudu. Ja tutaj wyczuwam jakby nuty zieleni, takiej mokrej- mech? Taki po porannym deszczu :) Świece, w zależności od kompozycji, posiadają dany kolor wosku. Właśnie, a jeśli o woskach mowa- Clean Cotton, czyli pierwszy zapach w formie wosku to mega przyjemne nuty czystości, świeżości, bawełny, płynu do płukania (nie pachnie toaletą, spokojnie :)). Natomiast Calypso to zapach opierający się na nutach kokosa, bergamotki oraz kwiatu pomarańczy i to jest mój faworyt absolutny, ja chcę takie perfumy! :) Przepiękny, ciepły, słodki ale z pazurem, bardzo kobiecy. Nuty są tak skomponowane, że żadna się tutaj nie wybija na prowadzenie. Jeśli miałabym polecić ten jeden zapach, to byłoby to Calypso :) Ale oferta marki jest spora, zachęcam więc do zapoznania się z nią. Tym bardziej, że z kodem MARTYNA10 macie 10% zniżki na wszystkie produkty Total Candle :) Wam życzę udanych zakupów, a Pani Anecie dziękuję za możliwość zasmakowania galaktycznych świec i wosków :D
Ściskam,
Martyna :)
nie znam tej marki ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się szafa graficzna tych świec. Taka wakacyjna. Z przyjemnością poznam oba warianty zapachowe :)
OdpowiedzUsuńZapraszam wiec na stronę totalcandle.pl, wybierz się ze świecami w kosmiczna podróż aromatów 😁
UsuńMyślę, że tę śliwkową mogłabym sobie zamówić. Nie słyszałam wcześniej o tej marce.
OdpowiedzUsuńfajnie że nowe marki coraz to powstają:)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy chętnie bym wypróbowała, ten drugi jeżeli kokos jest wyczuwalny to zdecydowanie u mnie nie przejdzie ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to totalna nowość :)
OdpowiedzUsuńMarka jest nowa ale mocno się rozwijamy 😃
UsuńPachnące spotkanie :D
OdpowiedzUsuńTe zapachy muszą być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńAle cudne te świece! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłaś przetestować te świece :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zapachy :)
Czytam o kokosie i już wiem, że świeca Calypso na pewno by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńO proszę, bardzo ciekawe świece. ;) Ja latem również bardzo rzadko je palę.. :D Ale na jesień muszę się koniecznie zaopatrzyć w kilka. :)
OdpowiedzUsuńFajny patent z woreczkami na woski :) Czuję, że moim faworytem też zostałby Calypso ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że woreczki przypadły Ci do gustu 😃
UsuńU mnie świece latem jedynie wieczorami :) Ciekawe nowości, pierwszy raz widzę tą markę :)
OdpowiedzUsuńja świece uwielbiam, te też by mi się na pewno spodobały:)
OdpowiedzUsuńPo nutach widzę, że i mnie Calypso chyba najbardziej by się spodobał :)
OdpowiedzUsuńTo tak jakby kosmiczne świece, bardzo pomysłowa idea. Ostatnio wszystko co kojarzy mi się z kosmosem to przyciąga moją uwagę.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale ślicznie te słoje wyglądają i etykiety.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tak pozytywna recenzje moich swiec. Jest mi ogromnie miło, że zarówno świece jak i woski przypadły Ci do gustu 😃
OdpowiedzUsuńKojarzę autorkę tych świec i jestem ich ogólnie bardzo ciekawa. Calypso brzmi super i ta śliwkowa mnie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że świece wzbudziły Twoja ciekawość 🤩
UsuńNie słyszałam tej marki, mam wrażenie, że ogólnie coraz więcej marek robi świece, ale to fajnie, bo lubię takie pachnące świeczki :)
OdpowiedzUsuńW moim stylu są jedynie nuty zapachowe Calypso. :) Nie przepadam za takim zapachem, który ma pachnieć czystością, bo dla mnie wszystkie pachną jak pranie, ewentualnie jak męskie perfumy. 😂
OdpowiedzUsuńja nieco bardziej jesienią się bym zainteresowała tymi cudami:) teraz too hot:D
OdpowiedzUsuńMarki nie znam ale już wizualnie podobają mi się te świece :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten artykuł ;) Niszczarki biurowe pozdrawiają ;)
OdpowiedzUsuń