sobota, 8 grudnia 2018

28. Święta za pasem... Jingle Bells Goose Creek Candle


Witajcie Kochani! :)

Czujecie już świąteczną aurę? Ja niestety nie, ale wchodząc na Wasze blogi i czytając blogmasy, staram się jakoś wdrożyć w ten klimat. :) Dzisiaj zapraszam Was na recenzję iście zimowego zapachu... ale zanim przejdziemy do recenzji, chciałabym Wam bardzo podziękować za to, że jesteście tutaj ze mną, że grono obserwatorów stale się powiększa. Wspaniale jest dzielić się swoją pasją z innymi! :) 

Jingle Bells Goose Creek Candle 


Wosk, który widzicie powyżej to prawdziwy hit na zimę wśród maniaków świec i wosków zapachowych. Nic dziwnego, śliczna etykieta z reniferem zdecydowanie przyciąga uwagę potencjalnego konsumenta. Zapach? To mix owoców- gruszki, jabłka, mandarynki i moreli obficie posypanych cukrem. Ja czuję tutaj jeszcze jakąś nutę, której nie potrafię zidentyfikować, może to drewno? W każdym razie sprawia ona, że zapach nie jest mdlący i przesłodzony. Moc kostki wosku jest dobra, ale nie przytłaczająca. Jeśli chcecie wypróbować ten zapach, polecam Wam właśnie wosk, świeca jest mało wyczuwalna, no chyba, że preferujecie takie subtelne zapachy. :) Ponadto, w tym miesiącu kupicie Renifera z 25% rabatem do końca grudnia. Warto skorzystać! Zapach powinien spodobać się każdemu.


Ściskam, 
Martyna :) 

74 komentarze:

  1. Chyba w końcu go kupię, bo od zeszłego roku za mną chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam woski, chętnie bym wyproboeala i ten :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm znów mnie kusisz, chyba sobie go sprawię, kocham klimat świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze masz takie piękne zdjęcia <3. Ja póki co też się wdrażam w klimat świąt. Pomagają kalendarze adwentowe :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sama etykieta zachęca do poznania :) Zapach też wydaje się jak najbardziej w obecnym klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno sobie kupię, bo uwielbiam takie nuty zapachowe. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też jakoś tych Świąt jeszcze nie czuję :D, ale może taki zapach by to zmienił.

    OdpowiedzUsuń
  8. Grafika zachęcająca, obawiałabym się jedynie mimo wszystko tego cukru, nie zawsze tego typu zapachy mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam świece i woski w tym okresie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo jestem ciekawa tego zapachu :) Lubię zapachy subtelne więc myślę, że i świeca przypadłaby mi do gustu <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Najważniejsze, że zapach nie jest mdlący. Mnie by to od razu odrzuciło.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba sobie zafunduję na święta. :) Może to umożliwi odnalezienie "magii świąt". ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojoj, z opisu mi się bardzo podoba taki mix, owocowy, ale jednak typowo zimowo-swiateczny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. zapach by mi się na pewno spodobał:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja już czuję, dzięki mojej córce <3 dziś będziemy robić pierniczki ah.... <3
    zapach by mi się na pewno spodobał

    OdpowiedzUsuń
  16. nie znam tego zapachu, ale uwielbiam owocowe, cytrusowe nuty, więc z pewnością przypadłby mi do gustu :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawa jestem czy zapach przypadłby mi do gustu :3

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja czuję totalnie i to też dzięki blogom, bo śniegu ani nie widać, ani nie słychać.. ;) A zapachu niestety nie znam, choć za owocowymi jestem jak najbardziej za!

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczne zdjęcie a i opis wosku zdecydowanie zachęca :) Morelka mnie bardzo przekonuje :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę przyznać, że mnie zainteresował :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Musi pięknie pachnieć<3 ale choinkowy kusi bardziej:D

    OdpowiedzUsuń
  22. Taki zapach by się teraz bardzo przydał. Magia Świąt od razu zapuka do drzwi przy takim zapachu.
    Pandora.

    OdpowiedzUsuń
  23. Renifer kusi, wiesz... nigdy nie miałam wosku z tej marki - może ten będzie pierwszy:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Najwyższa pora na jakiś świąteczny wosk u mnie bo obecnie rządzą Fireside i Warm Wool z WoodWick :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Niestety nie znam tego zapachu,ale bardzo chętnie poznaję nowe nuty,więc i tę chętnie zobaczyłabym u siebie w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Miałam na niego ochotę w zeszłym roku, ale w końcu odpuściłam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Powoli zaczynam czuć, ponieważ ostatnie tygodnie spędziłam na kupowaniu prezentów :) Uwielbiam uszczęśliwiać ludzi drobnymi upominkami! Na blogach rzeczywiście jest bardzo świątecznie, ale cieszę się z tego powodu - to naprawdę magiczny czas!
    Gratuluję i życzę wielu wspaniałych czytelników ;)
    Kojarzę tą świeczkę, lecz nigdy nie miałam nic z tej firmy.
    Zapach robi wrażenie... :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Takie woski potrafią przywołać klimat świat :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię owocowe zapachy, więc zapach tego wosku na pewno by mi się spodobał 😊

    OdpowiedzUsuń
  30. Koniecznie muszę powąchać!

    A Twój wpis mi przypomniał, że powinnam wyciągnąć świąteczne woski, które mam pochowane :-) I używać! :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Lubię ten zapach, ale jeśli ktoś twierdzi że zastąpi Sugared Apple YC to serio jest w błędzie... niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Koniecznie wypróbuję, uwielbiam woski

    OdpowiedzUsuń
  33. Cała magia świąt zamknięta w jednym wosku :)
    P.S. ładne zdjęcie

    OdpowiedzUsuń
  34. Te woski za mna chodzą już od roku . Ciekawy mix zapachów ;p

    OdpowiedzUsuń
  35. Oj ja zdecydowanie odczuwam świąteczna aurę chociaż ma ona swoje minusy - przedświąteczne sprzątanie i gotowania dwa razy więcej :)))). A wosk kupiłabym ze względu na opakowanie :)) Uwielbiam motyw renifera :)! Ściskam mocno!

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawy zapach :) Ja zwykle wybieram właśnie woski, nie świece :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie miałam go jeszcze.
    Śliczne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajnie, że nie jest mdlący, tak grafika z reniferem zachęca do zakupu :) Chętnie go poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. podoba mi się ta kompozycja zapachów.. i jeszcze ta urocza grafika

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja mam bzika na punkcie świeczek zapachowych :)
    A co do świątecznego klimatu, to światełka, błyskotki i ciężarówka coca coli nie zawsze zastąpią to, o co w tych świętach chodzi naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  41. O matko, wiesz, że jeszcze nigdy nie miałam nic z Goose Creek?

    OdpowiedzUsuń
  42. Czuję, że spodobałby mi się ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Ojj ja też mam jeden świąteczny schowany sprzed dwóch lat chyba ;))) wosk.

    OdpowiedzUsuń
  44. Uwielbiam woski i ten z opisu także brzmi super, chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo lubię takie zapachy i chętnie bym wypróbowała ten wosk. :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Twój niezwykle smakowity opis narobił mi ochoty na ten wosk. Aktualnie nie mam w domu chyba ani jednej świątecznej świeczki!

    OdpowiedzUsuń
  47. Ja właśnie czuję tę świąteczną aurę już i mam nadzieję, ze i Ciebie dopadnie w końcu:) Faktycznie; blogmasy pomagają się zagłębić w ten klimat. Kochana, mnie właśnie przede wszystkim do tego wosku zachęciła etykieta z reniferem. Od razu przykuwa oko, racja. Zapach jest cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie znam w ogóle tej marki, a to aż dziwne, bo jestem maniaczką wosków i ciągle tylko zapisuje karty z nowymi zapachami!

    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  49. Great post, dear! Looks awesome!
    Hugs ♥

    OdpowiedzUsuń
  50. Taki renifer to tez super na prezent :) robi nastroj :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Z pewnością cudowny zapach. :)
    Serdecznie pozdrawiam.

    https://farbowane-podroze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  52. Na pewno polubiłabym ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Chyba się na niego zdecyduje :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja już czuję święta, ubranie choinki bardzo pomaga :D

    OdpowiedzUsuń
  55. Ten zapach chodzi za mną już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Myślę, że by mi się spodobał ten zapach :)

    Dawno nie odpalałam żadnego wosku

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku! Pisząc komentarz na moim Blogu zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych. To samo tyczy się obserwowania Bloga. Wszystkie Twoje dane są bezpieczne i używane jedynie w celu publikacji komentarza - w każdej chwili możesz mieć do nich wgląd - możesz też wnieść o skasowanie swojego komentarza lub jego zmianę.

Copyright © 2016 Zapachem pisane... , Blogger