czwartek, 19 listopada 2020

110. Zapachowy miss-masz... Ciasto truskawkowe Lilly Lou, Euroia Luminessence, Morska bryza Tymus, Lawenda i miód Lawendowy las


Witajcie Kochani! :)


Drodzy, na dzisiaj przygotowałam większy, zbiorczy post z moimi opiniami o zapachach, które testowałam ostatnio, jak i te, które poznałam już dawno, a żeby nie zapomnieć, jakie one były, wypada je tutaj Wam przedstawić :D Moje pytanie do Was- czy pasowałyby Wam takie właśnie zbiorcze recenzje? Dajcie znać w komentarzach :)


Ciasto truskawkowe Lilly Lou 


Na pierwszy ogień pójdzie słodziak :D Tradycyjny, szklany słoik z woskiem sojowym w energetycznym, malinowym kolorze (który na zdjęciu wygląda na czerwony) skrywa w sobie, według producenta, apetyczny aromat ciasta truskawkowego, ale wiecie co? Dla mnie to zapach kisielku poziomkowego :D Zapach jest boski, naprawdę! Słodki, ale nie mdlący, owocowy, soczysty, mniam! :D Świeca posiada jeden knot, pali się bardzo dobrze, a zapach jest dobrze wyczuwalny w pomieszczeniu :) Lubicie owocowe, landrynkowe zapachy? Śmiało, tutaj się nie zawiedziecie :) 


Euroia Luminessence 


Ten uroczy maluszek wykonany z białego szkła pachnie ciężkimi, damskimi perfumami. Aromat jest naprawdę ciężki w odbiorze, trzeba lubić takie klimaty. Czuję tutaj dużą dawkę nut pudrowych, przez co określiłabym ten zapach jako specyficzny. Jeśli lubicie perfumeryjne kompozycje z nutami drzewnymi, pudrowymi i kwiatowymi, mogę Wam polecić tą świecę. I w tym wypadku mamy styczność z woskiem sojowym i jednym knotem, świeca ładnie się wypala, a aromat jest dobrze wyczuwalny. 


Morska bryza Tymus


Zmieniamy klimat :D Lato, wakacje, klimaty śródziemnomorskie- lubicie? Zapach skryty w tej świecy spełni Wasze wymagania, przywoła Wam upalne, letnie dni, kiedy pożądane są takie morskie, wodne zapachy. Cóż mogę powiedzieć o tej kompozycji- pachnie dokładnie tak, jak się nazywa, morską bryzą :) Jest świeżo, nieco słono, czuć wodne nuty.. Super zapach, ale nie na jesień i zimę :D Z przyjemnością do niego wrócę latem :) Świeca pali się bez zastrzeżeń, posiada jeden knot i wykonana jest z wosku sojowego. 


Lawenda i miód Lawendowy las


Na koniec zostawiłam coś, co ostatnio paliłam non stop :) Miałam trochę cięższy czas, potrzebowałam wyciszenia. Jako, że lubię medytować, szukałam jakiegoś zapachowego kompana do tego rytuału i oto on- piękne, ziołowo-słodkie połączenie lawendy z miodem. No wiadomo, nie ma chyba nic bardziej relaksującego od aromatu tego fioletowego zioła, tutaj jego charakterystyczne nuty zostały pięknie osłodzone, ale nie przesłodzone miodem. Przepiękna kompozycja, nienachalna, bardzo odstresowująca :) Słoiczek jest uroczy, świeca nie sprawia problemów przy paleniu, wosk sojowy, czyli zdrowy- czego chcieć więcej? ;) 



Ściskam, 

Martyna :) 




20 komentarzy:

  1. Klimat morskiej bryzy mógłby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię świece, a jeszcze jak ładnie pachną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cisto truskawkowe mnie najbardziej kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciasto truskawkowe mnie zaciekawiło. Bardzo oryginalny pomysł i śliczny odcień wosku! Fajna odmiana od klasycznych słodyczy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciasto truskawkowe i morska bryza to coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwsza i ostatnia świeca wpisują się idealnie w moje gusta.

    OdpowiedzUsuń
  7. O właśnie, muszę zamówić coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. przepięknie te produkty się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że pierwsze dwie propozycje miałyby największą szansę wpasowania się w mój gust zapachowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnia propozycja zdecydowanie najbardziej mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawe propozycje. :) Oprócz tej lawendy jak dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy zapach mnie zdecydowanie zainteresował!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta druga, pudrowa mnie zainteresowała, lubię takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak ciasto to cos dla mnie😊😊

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciasto truskawkowe i lawenda z miodem - wybieram dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kisiel poziomkowy brzmi smakowicie! Myślę, że ten zapach to byłby dla mnie dobry wybór. ;)

    OdpowiedzUsuń

Drogi Czytelniku! Pisząc komentarz na moim Blogu zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych. To samo tyczy się obserwowania Bloga. Wszystkie Twoje dane są bezpieczne i używane jedynie w celu publikacji komentarza - w każdej chwili możesz mieć do nich wgląd - możesz też wnieść o skasowanie swojego komentarza lub jego zmianę.

Copyright © 2016 Zapachem pisane... , Blogger